Przygotowania w toku…
W ogródku mamy żaglówkę, którą zbudował dziadek, gdzie stawiamy żagle, wypływamy z portu lub stajemy na kotwicy w spokojnej zatoczce.
.
.
.
.
.
Podwieczorek mogliśmy jeść tylko na łódce. 🙂 Na naukę węzłów nigdy nie jest za wcześnie.