Rano nasza Bajka powinna być już w wodzie, a silniki miał mieć wykonany serwis. Jednak z powodu ulew drogi były zalane i serwisant nie mógł dojechać. Dzięki temu pracownicy mogli spokojnie sprawdzić jeszcze raz kil oraz pomalować dno farbą przeciwporostową Trilux 33.
Niestety od pierwszego dnia w Burham nie czujemy się najlepiej :-(. Kaszel, ból gardła i gorączka. Tak więc dzień spędziliśmy raczej spokojnie. Wymieniliśmy tylko wszystkie lampki na LED, nakleiliśmy nazwę jachtu Bajka i zrobiliśmy zakupy na nasz rejs do Jersey.
Późnym popołudniem Bajka po długiej zimie została zwodowana, a my spędziliśmy pierwszą noc na wodzie.
no i już w wodzie:-)
